wtorek, 1 października 2013

1125





Swój spis wielkopolskich kapel hardcore postanowiłem zacząć od absolutnych klasyków, więc nie powinno nikogo dziwić, że trzeci post dedykuję właśnie "jedenastkom". 1125 powstało w 1996 roku w Złotowie i zawdzięcza swoją nazwę piosence Rejestracji i "Mechanicznej pomarańczy" Buregessa (choć to wiedza tak powszechna, że chyba wszyscy już to wiedzą ;) ). Dziś są jednym z najdłużej i najprężniej działających zespołów hardcore w Polsce. Bez wątpienia sporo osób - w tym ja - wiele im zawdzięcza. Pierwsze płyty "jedenastek" to był cios i przecieranie szlaków na polskiej scenie. Pierwszorzędny, muzycznie nienaganny oldschool hardcore okraszony zaangażowanymi tekstami. Takiego ożywczego strzału i zaangażowanej postawy w wielu kwestiach ta scena potrzebowała. Bo przecież hardcore is more than music! Kulminacja nadeszła chyba w 1999 roku, kiedy chłopaki nagrali w Szwecji absolutny klasyk wszechczasów - płytę "Płonie mi serce", która rzuciła i rzuca na kolana kolejne pokolenia hardcore'owców nad Wisłą. Mimo, że kolejne wydawnictwa nie zrobiły już takiej furory w środowisku (swoją drogą ciężko byłoby powtórzyć taki sukces), to kolejne wydawnictwa  - split z Frontside i "Nieugięci" - też trzymały poziom. Po nich w twórczości Złotowian nastąpił zwrot w stronę śpiewania po angielsku, w czym pozostali konsekwentni do dziś. Miejmy nadzieję, że jeszcze długimi latami będą zapełniać sale koncertowe, bo każdy z ich gigów to wspaniałe wydarzenie.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz